Wywołanie filmu czarno-białego
(Proces B&W, wywołanie w koreksie)
Filmy czarno-białe wywołuje się najczęściej w koreksie (światłoszczelnej puszce). Ale używa się do tego także procesorów przeciągowych lub nawet zaawansowanych procesorów filmowych po odpowiednim dostosowaniu do procesu czarno-białego.
Proces trzeba przeprowadzić w przewidzianych do tego typu filmów kąpielach i w odpowiednich temperaturach.
Zasadnicze etapy procesu czarno-białego to:
1. Wywołanie obrazu (czarno-białe)
2. Utrwalenie obrazu
3. Wypłukanie filmu
4. Stabilizacja lub nawilżenie
5. Wysuszenie
Ważne jest dokładne wypłukanie z emulsji filmu pozostałych odczynników chemicznych opisane jako etap 3. Ma to wpływ zwłaszcza na trwałość obrazu ale nie wypłukane odczynniki mogą też po wyschnięciu pozostawić smugi na zdjęciach.
Na czym polega wywołanie czarno białe filmu?
Chyba najwięcej pytań i dyskusji dotyczy pierwszego etapu całego procesu tzn. wywołania czarno-białego. (Pozostałe etapy służą w zasadzie posprzątaniu tego co zostało w filmie po wywołaniu obrazu).
Po naświetleniu filmu (tzn zrobieniu zdjęć), znajduje się na nim obraz utajony złożony z wrażliwych na światło soli srebra (tzw. halogenków srebra). Żeby go wywołać (ujawnić) trzeba te naświetlone kryształki soli srebra zamienić na metaliczne srebro, które w dużym rozdrobnieniu jest czarne.
Stosuje się do tego celu różne wywoływacze, o różnym składzie chemicznym i o różnych celach. Zawierają one różną ilość składników w mieszaninie a ponadto mamy możliwość zastosować różne stężenie, temperaturę i czas tego procesu. Pewien wpływ na ujawniany obraz ma także mieszanie w koreksie. W przypadku każdej kombinacji efekty będą trochę inne.
Generalnie taki wywoływacz zawiera:
1. Substancje wywołujące. Mamy ich kilka. Jedne pracują szybciej inne wolniej. Jedne bardziej kontrastowo inne mniej. Jedne dają większe a inne mniejsze ziarno w wywołanych obszarach. Są też one bardziej aktywne w różnych temperaturach a w niektórych całkowicie nieaktywne. Od dobranego składu chemicznego zależy charakterystyka pracy wywoływacza.
2. Substancje konserwujące. Wprawdzie trochę spowalniają proces wywołania ale za to wydatnie zmniejszają utlenianie i utratę wartości składników wywołujących.
3. Substancje antyzadymiające. Powstrzymują one pracę wywoływacza w miejscach nienaświetlonych a więc w efekcie końcowym zmniejszają szarzenie cieni na obrazie pozytywowym i ogólny spadek kontrastu.
Na czym polega forsowanie negatywów?
(Forsowne wywołanie, przewołanie, niedowołanie).
Najczęściej naszym klientom zależy na poprawieniu czułości filmu. Np mają film o czułości ISO 100 i robili zdjęcia przy słabym oświetleniu a chcieliby, żeby film zachował się jakby miał czułość ISO 400, ISO 800 lub jeszcze więcej.
Taki niedoświetlony film można przewołać (tzn. wywołać dłużej niż normalnie) i w ten sposób skompensować błąd. Wypada zaznaczyć, że nie da to tego samego efektu co film o wyższej czułości ale może się okazać jedynym ratunkiem przed utratą ważnej sesji.
Czasem się zdarza, że ktoś mocno prześwietlił zdjęcia i zauważył to jeszcze przed wywołaniem, na przykład pomylił ustawienia aparatu i film o czułości ISO 800 naświetlił jako ISO 50. Taki film można wywołać krócej, żeby zmniejszyć błąd w naświetleniu.
Ktoś może też celowo niedoświetlić negatyw i potem go przewołać lub może celowo prześwietlić negatyw i potem go wywołać krócej. Wprawdzie w dążeniu do proporcjonalnego naświetlenia obrazu jest to błędem ale jeden i drugi sposób daje odmienną równowagę w światłach i cieniach co może być efektem zamierzonym.
Osoby, które chcą skorzystać z forsowania negatywów w zakładzie zachęcam do uważnego policzenia i podania przy zlecaniu wywołania o ile jednostek EV chcą przewołać lub niedowołać negatyw.
Przykład: Jeśli chcemy, żeby film ISO 100 dał efekty zbliżone do ISO 400 należy go naświetlić poprawnie i potem sforsować o 2 jednostki EV.
Żeby ułatwić zrozumienie dłuższego lub krótszego wywoływania negatywów posłużę się przykładem wywoływania naświetlonego papieru w ciemni. Wiele osób oglądało ten proces.
A. Prawidłowe naświetlenie i prawidłowe wywołanie.
Jeśli papier jest naświetlony prawidłowo, najpierw wyłaniają się kontury z partii mocniej naświetlonych, potem cienie ciemnieją i pojawiają się partie średnio naświetlone. Pod koniec prawidłowego czasu wywołania cienie stają się czarne, partie średnie pokazują różne odcienie szarości a partie obrazu najmniej naświetlone tylko lekko dociągają do jasnej szarości a białe w ogóle się nie wyłaniają.
B. Prawidłowe naświetlenie i przewołanie
Co się dzieje z obrazem jeśli papier poleży dłużej w wywoływaczu? Odbitka staje się ogólnie ciemniejsza. Miejsca czarne już się nie zmieniają, głębsze cienie stają się też czarne, partie średnio naświetlone trochę ciemnieją a biel szarzeje, najpierw powoli a przy dalszym przekraczaniu prawidłowego czasu wywoływania przyspiesza. Zatrzymuje się na etapie na którym nie ma już na odbitce nic białego tylko czerń i brzydka szarość.
C. Krótsze naświetlenie i przewołanie.
Jak przebiega wywoływanie niedoświetlonej kartki papieru? Miejsca ciemne również pojawiają się najpierw, ale trochę wolniej. Potem cienie powoli ciemnieją i pojawiają się partie średnio naświetlone. Gdy kończy się prawidłowy czas wywołania ciemne partie nie osiągają głębi, partie średnio naświetlone są jasne, światła są blade lub wręcz białe. Całe zdjęcie jest ogólnie jasne. Jeśli taką odbitkę potrzymamy jeszcze trochę dłużej w wywoływaczu (przewołamy ją), najjaśniejsze partie jeszcze tylko trochę ściemnieją. Efekt będzie zbliżony do zdjęcia naświetlonego i wywołanego prawidłowo ale będzie ono ogólnie jaśniejsze. Jeśli będziemy jeszcze dłużej poddawać je wywoływaniu, partie jasne zaczną dość szybko szarzeć.
D. Dłuższe naświetlenie i niedowołanie.
A jak przebiega wywoływanie prześwietlonej kartki? Najpierw szybko pojawiają się ciemne partie obrazu i zaraz za nimi partie średnio naświetlone. Im mocniejsze jest prześwietlenie tym bardziej widać plamy w ciemnych miejscach związane ze zbyt wolnym na taką szybkość reakcji docieraniem wywoływacza do tych obszarów i zbyt szybkim zużywaniem w tych miejscach substancji wywołujących. Potem cienie szybko dążą do czerni, partie średnio naświetlone stają się ciemne i mają mniej szczegółów a światła zaczynają za szybko ciemnieć. Zdjęcie jest już ogólnie ciemne ale zabrane do utrwalacza (przy niewielkim prześwietleniu) da się jeszcze zatrzymać na poziomie podobnym do prawidłowego. Chwilę później zaczyna wyglądać prawie jak nocne. Jeśli było mocno prześwietlone będzie mocno ciemne i pozostaną jaśniejsze plamy w ciemnych obszarach.
Wprawdzie opis dotyczy powstawania obrazu na papierze ale zbliżone zależności mają miejsce przy wywoływaniu filmów. Trzeba tylko wziąć pod uwagę, że to materiał negatywowy (odwracalny) a więc zachowanie filmu (na późniejszych skanach lub odbitkach) da w światłach skutek widoczny w cieniach i odwrotnie.
Osłabianie negatywów.
Bywa, że błędy widać dopiero po wywołaniu filmu. Jeśli film jest mocno prześwietlony albo zdarzyło się nam go mocno przewołać można przeprowadzić proces osłabiania negatywu. Polega on na usunięcia części srebra tworzącego obraz a więc cofaniu się obrazu. Negatyw stanie się wtedy jaśniejszy, bardziej przejrzysty i poprawi się lepsza równowaga pomiędzy cieniami i światłami.
Dosyć często sięga się wtedy po tzw. "Osłabiacz Farmera".
Wzmacnianie negatywów.
Jeśli po wywołaniu okazuje się, że negatyw jest bardzo jasny (słaby), bo został nieumyślnie niedoświetlony lub niedowołany to tylko w ograniczonym stopniu można go wzmocnić.
Wykorzystuje się do tego między innymi "Wzmacniacz Miedziowy".
Przestroga!
Większości filmów czarno-białych nie można wywołać w procesie C-41.
Dlaczego? Jednym z etapów procesu C-41 jest odbielanie. W połączeniu z późniejszym utrwalaniem powoduje to usunięcie z filmu drobinek srebra metalicznego. W filmie kolorowym to zaleta bo film robi się przejrzysty i pozostaje tylko obraz barwnikowy. Film czarno-biały poddany procesowi C-41 stanie się czysty. Zostanie usunięty wszelki obraz z emulsji, włącznie z fabrycznymi numerami klatek i miejscami zaświetlonymi.
Są jednak produkowane specjalne filmy czarno-białe do procesu C-41. Wytwarza się w nich obraz z neutralnego barwnika. Srebro z filmu może więc a nawet powinno zostać na koniec usunięte. Takie filmy w odróżnieniu od tradycyjnych czarno-białych zazwyczaj są maskowane.
Przed pomyłką chroni oznaczenie podawane na opakowaniu i na kasecie.